Onkologia powinna stać priorytetem w polskiej opiece medycznej, inaczej nie sprostamy rosnącym potrzebom w leczeniu chorób nowotworowych - podkreślali eksperci podczas niedawnego II Forum Organizacji Pacjentów Onkologicznych w Warszawie.
Prof. Jacek Jassem, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego powiedział, że spada w naszym kraju umieralność na raka, konieczne są jednak zmiany w organizacji opieki onkologicznej, gdyż skuteczność leczenia nowotworów wciąż jest niewystarczająca.
"Pod względem pięcioletnich przeżyć uzyskujemy o 10 proc. gorsze efekty leczenia w porównaniu do średniej europejskiej" - podkreślił. Głównym tego powodem są niższa jakość świadczeń medycznych, dłuższe oczekiwanie na badania diagnostyczne oraz mniejsza dostępność do nowej generacji leków onkologicznych.
Gorzej wypadamy nawet w leczeniu przeciwbólowym - pod względem wykorzystania leków opioidowych (narkotycznych środków przeciwbólowych) zajmujemy ostatnie miejsce w Europie - powiedział Bartosz Poliński, prezes Fundacji Onkologicznej Osób Młodych "Aliva".
Prof. Jassem dodał, że w takich krajach jak USA i Francja, gdzie przed laty onkologie uznano za priorytet w opiece medycznej, znacznie poprawiły się efekty leczenia oraz jakość życia chorych na nowotwory. "Cudem jest, że przy tak skromnych zasobach jakimi dysponuje polska onkologia, uzyskujemy w miarę dobre wyniki leczenia" - dodał.
Eksperci uznali, że w naszym kraju leczenie chorób nowotworowych jest zbyt rozproszone. Zajmują się nim nawet małe szpitale, gminne i powiatowe, które nie dysponują odpowiednim sprzętem ani kadrą medyczną przygotowana do leczenia nowotworów. W takich placówkach nie mogą być wykonywane na przykład operacje usunięcia guza jelita grubego, należące do jednych z najtrudniejszych w onkologii.
W takich krajach jak Szwecja, Norwegia czy Dania zabrania się operowania takich chorych w małych szpitalach, bo dobre efekty uzyskują jedynie chirurdzy, którzy często wykonują określonego typu operacje. A to możliwe jest jedynie w dużych placówkach medycznych.
"W Polsce chory często wprowadzany jest w błąd. Nie wie, że lekarz w szpitalu powiatowym leczy go według własnego +widzi mi się+, niezgodnie z przyjętymi standardami" - zwróciła uwagę Magdalena Kręczkowska, prezes Fundacji Onkologicznej DUM SPIRO-SPERO.
Niezwykle mało wiadomo na temat tamtejszej bioróżnorodności.
Jako główną przyczynę tej poprawy wskazuje się zmniejszenie emisji przemysłowych.
To sugerują najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu York w Kanadzie.
W ponad 350 pracach naukowych opisał ok. 400 okazów zwierząt żyjących w Bajkale.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.