Skąd na Bugu, pod wodą, wziął się prawie 40-metrowy okręt wojenny? I to na dodatek rosyjski! Najpewniej został wysadzony przez swoją własną załogę, gdy ta dowiedziała się, że chcą go przejąć Niemcy.
No dobrze, nie Niemcy, tylko Prusacy. Okręt nie jest podwodny i nigdy nie był, choć dzisiaj jego wrak znajduje się częściowo pod wodą. I jeszcze jedno. Został zatopiony około 100 lat temu. Ta historia mogłaby być kanwą hollywoodzkiej superprodukcji filmowej. Wojna, carska Rosja i Prusy, ogromne parowce na rzece i konieczność szybkiego odwrotu. Tak szybkiego, że niemożliwego do przeprowadzenia. A potem 100 lat pod wodą i odkrycie. Tyle tylko, że w Polsce takich filmów się nie kręci. A szkoda.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kurczaka w kawałkach, o teksturze mięsa, można hodować w laboratorium
Mówiąc może i więcej niż dokumenty pisane i znajdowane artefakty.
Zapotrzebowanie na jego czas obserwacyjny wciąż jest ogromne.
Jedno mrugnięcie to dla nich 20 metrów, na których wiele może się wydarzyć.
Istotny jest zarówno rodzaj utworów, jak i poziom decybeli w kabinie pojazdu.