Cud kanonizacyjny Ojca Pio. Uzdrowienie Matteo - relacja matki

W 2000 r. miało miejsce wydarzenie, które przesądziło o kanonizacji Ojca Pio. W cudowny sposób został uzdrowiony syn jednego z lekarzy pracujących w szpitalu założonym przez Ojca Pio. Autorką książki jest matka Matteo, która w porywający sposób opisuje wszystkie fakty i ich znaczenie nie tylko dla swoich najbliższych, ale także dla całego Kościoła. .:::::.

 


Opinia lekarza sądowego prof. Francesca Di Raimondo

• Chorobę, na jaką zachorował mały Matteo Colella, można określić, jak to opisano w karcie wypisu ze szpitala, jako “posocznicę meningokokową nadostrą z rozległym wykrzepianiem wewnątrznaczyniowym powiązanym z niewydolnością wielonarządową”.

• Rokowanie, oddzielne dla każdej z obu części powyższego obrazu klinicznego, uważa się za niepomyślne quoad vitam, z przewidywaniem, że w bardzo niedługim czasie nastąpi exitus.

• Całkowite wyleczenie z wszystkich zaistniałych chorób uważa się za proces postępujący i krótkotrwały, najpierw jeśli chodzi o zanik oznak klinicznych i wyników analiz dotyczących posocznicy meningokokowej, a następnie poważnych zagrożeń co najmniej sześciu podstawowych układów.

• Zastosowane leczenie, na doskonałym poziomie jakościowym i ilościowym, okazało się adekwatne i całkowicie decydujące, jeśli chodzi o podstawową posocznicę meningokokową; natomiast środki farmakologiczne i zabiegi przy użyciu narzędzi, zastosowane, by nie dopuścić do przewidywanego zgonu pacjenta – pomimo całej ich poprawności i potencjalnej skuteczności pro tempore – nie mogą być uznane za środek, któremu można by przypisać pozytywne odwrócenie całego klinicznego obrazu...

• Biorąc pod uwagę treść poprzednich punktów, uważamy, że cała symptomatologia tego przypadku nie mogła zakończyć się wyzdrowieniem przy przeprowadzeniu tylko i wyłącznie zastosowanego leczenia, lecz że pozostaje głęboko niewytłumaczalna w ramach wiedzy medycznej, zwłaszcza jeśli uwzględni się zaawansowany i rozległy syndrom niewydolności wielonarządowej. Powoduje on nie tylko uszkodzenie całego organizmu, ale wyrządza szkody każdej dotkniętej jego części.

• Wyleczenie nastąpiło stosunkowo szybko, było całkowite i trwałe, potwierdzone przez badania i analizy wykonane po upływie pewnego czasu.

Jeśli chodzi o uszkodzenie mózgu to podkreśla się – udokumentowane następnie całą serią elektroencefalogramów – natychmiastowe odzyskanie świadomości i kontroli po wyjściu ze stanu śpiączki, świadomość doskonale zorientowaną w czasie i w przestrzeni, zdolną zaangażować się emocjonalnie, jak na przykład podczas natychmiastowego opowiedzenia o jakiejś tajemniczej i przyjaznej obecności (bł. Ojca Pio?) podczas śpiączki; podkreślamy, że w chwili wyjścia ze śpiączki zazwyczaj nie zdarza się powrót do całkowitej normalności neuropsychologicznej, zwłaszcza wszystkich funkcji “wyższych”. I dotyczy to zarówno śpiączki “naturalnej”, jak i ”sztucznego” stanu śpiączki, sprowokowanego farmakologicznie.

... Piszący te słowa uznaje przewagę hipotezy “naturalnej” niewytłumaczalności odwrócenia stanu agonalnego, tak nieuchronnego, że cała ekipa medyczna zaprzestała wszelkich działań, ogłaszając tym samym “poddanie się” następującej w tym momencie śmierci, śmierci przewidywanej wobec braku skutecznej reakcji na wielokierunkową terapię doskonale zastosowaną w nadziei na przywrócenie do normalnego funkcjonowania wszystkich dotkniętych rejonów anatomiczno-klinicznych, zwłaszcza mózgowych i sercowo-płucnych.

 

 

 

«« | « | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg