publikacja 08.08.2006 11:26
Sztuka Ameryki prekolumbijskiej była ściśle powiązana z religią. O ile jednak stosunkowo sporo wiadomo o religiach ludów zamieszkujących Amerykę w średniowieczu, o tyle wierzenia starożytne są dla nas obecnie wielką zagadką.
Brama Słońca w Tiahuanaco (Boliwia) wikipedia (PD)
Za szczytowe osiągnięcie sztuki Majów uważa się Palenque. Szczególnie charakterystyczna jest krypta grobowa kapłana umieszczona pod tzw. Świątynią Inskrypcji. Sarkofag przykrywała ogromna płaskorzeźbiona płyta, na której widniała postać zmarłego u stóp wielkiego krzyża splecionego z dwugłowych wężów – symbolu rosnącej kukurydzy i życia. Scenę tę otaczały hieroglify Słońca, Księżyca, planety Wenus i Gwiazdy Polarnej, a także inskrypcje kalendarzowe z datami lat 603 i 633.
Oglądali tylko bogowie
Niewiele wiadomo o wierzeniach ludów, po których pozostały tajemnicze świątynie w Andach. Największe znaczenie miało zapewne centrum kultowe Tiahuanaco nd jeziorem Titicaca. Do najważniejszych obiektów tego zespołu należy Brama Słońca – wysoka na 3 metry, szeroka na 4, wykuta z jednego bloku lawy. Oszczędna płaskorzeźbiona dekoracja ukazuje umieszczony wysoko wizerunek bóstwa z trapezowatą głową, którą otacza krąg promieni, zakończonych na przemian kołami i paszczami pumy. Z okrągłych oczu bóstwa płyną łzy, w rękach trzyma dwa wielkie berła zwieńczone głowami kondorów.
Jeszcze bardzie tajemnicze są pochodzące z ok. 500 r. p.n.e., umieszczone na skalnych stokach Nazca (dziś w Peru) motywy dekoracyjne, rozmiarami sięgające niekiedy nawet kilku kilometrów. Z niebywałą precyzją przedstawiają motywy geometryczne lub wizerunki zwierząt. Można je podziwiać praktycznie tylko z lotu ptaka. Niewątpliwie były przeznaczone do oglądania przez bogów.
Indiańskie zagadki