Co mówią babilońskie obserwacje astrologiczne na temat zjawisk na niebie towarzyszących narodzeniu Chrystusa? Kim byli "magowie" i co ich tak bardzo poruszyło, że udali się w podróż? Czym było wrażenie "gwiazdy wskazującej drogę"? Skąd się wzięła hipoteza o komecie Halley'a? Czemu jest nieprawdziwa? .:::::.
I znów za niedługo będziemy świętować - być może najpiękniejsze święto roku: Boże Narodzenie, narodzenie Chrystusa. W ewangelii wg świętego Mateusza jest mowa o 'gwieździe', która mędrcom ze wschodu wskazywała drogę do Betlejem.
Przypuszczalnie rzadko myśli się o tym, jakie astronomiczne zjawisko związane było z wymienionym przekazem w ewangelii. Czy gwiazda ta istniała naprawdę? Czy rzeczywiście wypełniała przypisywaną jej funkcję 'drogowskazu'? A może po prostu wszystko to jest jedynie pobożną legendą?...
W czasie moich studiów astronomii na Uniwersytecie Wiedeńskim, miałam szczęście poznać prof. Konradina Ferrari d'Ochieppo z Insbrucka, astronoma, który znaczną część swego życia poświęcił badaniom archeoastronomicznym, dotyczącym 'Gwiazdy Betlejemskiej'. Swoimi pracami przyczynił się do rozszyfrowania babilońskich glinianych tabliczek kalendarzowych i obliczeniowych z zapiskami w piśmie klinowym jak też do ich astronomicznej interpretacji.
Poniżej staram się streścić tok rozważań prof. d'Ochieppo opracowany znacznie szerzej w napisanej przez niego książce: 'Der Stern der Weisen' - Geschichte oder Legende? ('Gwiazda Mędrców' - historia, czy legenda?)
Dwa lata temu, współpracując z archeologami z Uniwersytetu w Bernie nad rekonstrukcja kalendarza babilońskiego, miałam okazję zobaczyć niektóre z tych glinianych tabliczek - a że było to właśnie tuż przed Bożym Narodzeniem... No cóż - Boże Narodzenie jest także świętem o zupełnie wyjątkowej, swoistej romantyce. Pomyślałam, że nieco inne spojrzenie na historię o 'gwieździe' dobrze do tego kontekstu pasuje. Noce są długie - a rozgwieżdżone niebo miło działa na wyobraźnię...
Kalendarzowa pomyłka
Gwiazdy dla astronomów są oczywiście obiektami nie tylko romantycznymi, ale przede wszystkim stanowią przedmiot ich badań. Z pewnością zrozumiałym i uzasadnionym będzie, że zadali sobie pytanie, czy wobec 'Gwiazdy Betlejemskiej' - poza jej znaczeniem religijnym - istnieje również i naturalne wyjaśnienie tego zjawiska. Była to rzeczywiście gwiazda? A może kometa, lub też nawet i supernowa?
Pierwszy krok w kierunku próby obiektywnej interpretacji prowadzi do zastanowienia się, w jakim czasie należałoby poszukiwać na niebie tak rzucającego się w oczy zjawiska?
Konwencję zliczania lat w odniesieniu do daty narodzin Chrystusa wprowadził w roku 1278 'ab urbe condita'* (=525 A.D.) uczony mnich - Dionisius Exiguus. Przy tej okazji - niestety - przydarzył mu się błąd rzędu 7-iu lat w taki sposób, że datę urodzin Chrystusa ustalił o wymienione 7 lat za późno. Dokładniej więc biorąc powinniśmy do naszego systemu kalendarzowego dodać 7 lat, przez co 'mistyczny krok' w trzecie tysiąclecie mięlibyśmy właściwie już od 10-ciu lat za sobą. Dla astronomicznych rozważań oznacza to konkretnie, że poszukiwane wydarzenie astronomiczne miało miejsce w siódmym roku przed naszą erą.
_______________
* 'ab urbe condita' - 'od założenia miasta' (Rzymu)
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Badania puszkowanych łososi pomogły ocenić zmiany stanu mórz w ciągu 40 lat
A potem zdziwienie że coraz częściej pojawiają się zdrowotne problemy.
Splątane znaczy jakoś połączone niezależnie od dzielącej je odległości.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.