Lekarze z Centrum Onkologii w Gliwicach po raz drugi skutecznie replantowali skalp, tym razem trzydziestokilkuletniej kobiecie, która uległa wypadkowi podczas prac polowych. Po czterech tygodniach od zabiegu pacjentka czuje się dobrze i jest w trakcie rehabilitacji.
Doktor Helena Pyz opowiada o życiu mieszkańców Ośrodka Rehabilitacji Trędowatych w czasach zarazy.
W górę niektórych polskich rzek właśnie płyną ogromne, srebrzyste ryby, długie nawet na 1,30 m. To łososie. W przeszłości zupełnie w Polsce wyginęły, ale teraz powoli wracają. .:::::.
Patrzymy z sentymentem na odlatujące do ciepłych krajów ptaki. Niestety, narody z Południa w tym roku znów urządzą ptakom znad Wisły masakrę. .:::::.
Ich rodzinne gniazda są na kominach górujących nad instalacjami przemysłowymi. Nie przeszkadza im proces rafinacji ropy ani wielka synteza chemiczna. Od 20 lat zagrożone wyginięciem sokoły wędrowne - z pomocą człowieka - przychodzą na świat na terenach wielkich polskich zakładów przemysłowych.
150 lat cudów i uzdrowień
Kiedy ginie pszczela rodzina, ginie też coś w pszczelarzu. – My wkładamy w ule całe serce i ciężką pracę. W takich sytuacjach człowiek czuje jedno: jakby mu ktoś wyrwał cząstkę siebie – mówi pan Zygmunt.
Polscy transplantolodzy biją na alarm. Od początku roku gwałtownie spadła liczba przeszczepów. Oczekującym na nie często nie starczy czasu. Niektórzy umrą. .:::::.
Przez lata wciskano ludziom kit na temat elektrowni atomowych. Straszono Czarnobylem. Mówiono, że są niebezpieczne, nieekonomiczne i nieekologiczne. Tymczasem są bardziej bezpieczne, tańsze i czyste niż elektrownie węglowe. .:::::.
Decyzja zapadła w minutę. – Mężowi obumarł pień mózgu. Czy zgadza się pani, żebyśmy jego narządy dali komuś innemu? – zapytał zdenerwowany lekarz. – Ale on umiera! – chciała zaoponować Elżbieta Orczyk. – Będzie żyć. Da życie innym – odpowiedział i prawie się uśmiechnął. .:::::.