Kapryśne lato
W drugiej połowie czerwca w Polsce było równie ciepło jak nad Morzem Śródziemnym. Najpierw na nowo zaczęły grzać kaloryfery, potem nawet noce nie przynosiły upragnionego chłodu. Czy takie popadanie pogody z jednej skrajności w drugą to coś niespotykanego? .:::::.