Kard. Sgreccia: między kreacjonizmem a ewolucjonizmem nie musi być sprzeczności.
Spór pomiędzy „ewolucjonistami” a „kreacjonistami” to „absurd”, uważa kard. Elio Sgreccia. Emerytowany prezes Papieskiej Akademii „Pro vita” mówił o tym podczas publicznego spotkania w Rzymie na temat tych dwóch wizji narodzin wszechświata, zorganizowanego przez fundację „Ut vitam habeant”, której przewodniczy.
„Z jednej strony mamy naukowe dowody na kreacjonizm, które musimy dostrzec, z drugiej teoria ewolucji nie odpowiada na wiele pytań, przede wszystkim nie mówi, skąd wszystko się wzięło i jak to się stało, że doszło do powstania człowieka”, powiedział włoski purpurat. Podał przykład Niemiec i Stanów Zjednoczonych, gdzie w ostatnich latach nasiliła się dyskusja między ewolucjonizmem a kreacjonizmem, jak gdyby się one wykluczały. Tymczasem „absurdem jest przekonanie, że kto wierzy w ewolucję nie może wierzyć w stworzenie, a kto wierzy w stworzenie, nie może wierzyć w ewolucję”, podsumował kard. Sgreccia.
Zakłócenia spowodowane przez człowieka mają znacznie szerszy wpływ, niż wcześniej sądzono.
Dokumnent wskazuje m.in na wyzwania wynikające ze skutków innowacji.
Zwłaszcza niebezpieczne są matki, które bronią swojego potomstwa.
Hiszpańsko-australijski zespół opracował pionierską metodę rozkładu plastikowych śmieci.
Odkryte w Alpach i Arktyce mikroorganizmy potrafią rozkładać plastik w niskich temperaturach.
Do substancji perfluoroalkilowych (PFAS) zaliczane są tysiące syntetycznych związków chemicznych.