A gdyby sobie wyobrazić nabój, który nie może wybuchnąć w magazynie czy w czasie transportu. Pocisk, który – gdy nie trafi w cel – nie grozi ludności cywilnej przypadkowym wybuchem. Taki, który leci dalej, dolatuje szybciej i trafia celniej.
W katapulcie kamień przyspiesza nie z powodu wybuchu prochu. Lot strzały z łuku czy z kuszy nie ma nic wspólnego z eksplozją. Przyzwyczailiśmy się do tego, że to, co ma razić wroga na odległość, musi się wiązać z gwałtownym wzrostem ciśnienia, czyli z eksplozją. I rzeczywiście, dzisiejsza wojna opiera się na urządzeniach, które wybuchają po to, by się przemieszczać – począwszy od rakiet międzykontynentalnych, przez te średniego i krótkiego zasięgu, a na nabojach do pistoletu czy karabinu kończąc. Eksplodują po to, by nabrać odpowiedniego pędu. Można śmiało powiedzieć, że pocisk czy rakieta leci dzięki chemii. Dzięki reakcjom chemicznym, które, zachodząc bardzo gwałtownie, nadają przedmiotom energię. Energia chemiczna zamieniana jest w nich na energię kinetyczną, a więc związaną z ruchem. To może teraz przejdźmy z chemii do fizyki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
już od 14,90 zł
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Odkrycie przyczyniło się do rozwoju kryptografii kwantowej i komputerów kwantowych.
Dzięki temu odkryciu będzie można skuteczniej leczyć np. nowotwory.
Motyl wiszący bez ruchu na strychu lub w piwnicy nie potrzebuje ratunku, lecz spokoju.
Czyli skąd rośliny na całym kontynencie wiedzą, czy dany rok będzie nasienny czy nie?
Chińscy naukowcy odkryli mech, który może znieść warunki typowe dla Marsa.