Dwie ekspedycje będą szukały w przyszłym roku na Morzu Północnym wraku legendarnego okrętu podwodnego - informuje "Rzeczpospolita".
Działania jednego zespołu będzie koordynowało Ministerstwo Kultury we współpracy z resortem obrony. W skład ekipy wejdą przedstawiciele Marynarki Wojennej oraz najpewniej Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku, które dysponuje zespołem archeologów płetwonurków.
Druga wyprawa zostanie zorganizowana przez nieformalną inicjatywę "Santi odnaleźć Orła". W jej skład wchodzą hydrografowie, historycy i nurkowie. Ekipy będą działały niezależnie od siebie, ale mają się dzielić zebranymi obserwacjami. Na razie żaden z zespołów nie informuje, kiedy wypłynie na Morze Północne.
"Start ekspedycji jest uzależniony od wielu czynników, między innymi pogody oraz dostępności statków badawczych. Dokładny termin wyprawy zostanie określony wiosną" - informuje Ministerstwo Kultury.
Poszukiwania ORP "Orzeł", a także sprawdzanie, dlaczego zatonął lub przez kogo został zatopiony, trwają od końca II wojny światowej. Intensywne poszukiwania zaczęły się jednak kilka lat temu.
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.