Symbioza zamiast sztucznej inteligencji

Przyszłością technologii nie jest sztuczna inteligencja, ale systemy wspomagające i uzupełniające kompetencje użytkowników, czyli analizujące duże zbiory danych, odnajdujące powiązania między informacjami. Eksperci prognozują, że najbliższe dekady będą erą symbiozy kompetencji człowieka i maszyny.

"Na przestrzeni ostatnich 15 lat branża nowych technologii zmieniła podejście do tego, czym jest sztuczna inteligencja. Zrezygnowano z prac nad skopiowaniem ludzkiego umysłu. Skupiono się natomiast na doskonaleniu potencjału przetwarzania danych przez komputery. Intuicja, kreatywność, łączenie faktów i opracowywanie strategii to ciągle kompetencje, w których ludzie stanowią dla maszyn niedościgniony wzór" - tłumaczy Alexander Flamant z IBM Watson UK.

"Rynek patrzy dziś raczej na symbiozę potencjału komputera i człowieka, gdzie ten pierwszy wspomaga nas tam, gdzie nie radzimy sobie najlepiej - przyswajania i odtwarzania ogromnych ilości informacji. Inteligencja człowieka zyskuje obecnie potężnego sojusznika w postaci kognitywnych komputerów" - dodaje Flamant.

Komputer Watson, opracowany przez naukowców i inżynierów z IBM, opiera się na trzech fundamentach. System rozumie i przetwarza dane w formie języka naturalnego - jego potencjał dalece przekracza możliwości wyszukiwarek internetowych, które posługują się jedynie słowami kluczowymi. Zaawansowane algorytmy Watsona pozwalają także wyciągać systemowi wnioski na podstawie kontekstu danych i rachunku prawdopodobieństwa. Danymi może być w tym przypadku dowolny korpus tekstów - encyklopedia, ale także czasopismo medyczne czy przepisy kulinarne. Komputer wyposażono także w uczące się algorytmy - Watson działa więc tym sprawniej, im dłużej z niego korzystamy.

Liderzy branży, tacy jak: Apple, Facebook, Twitter, SAP, ale także mniejsze firmy i start-upy opierają swoje produkty na możliwościach Watsona. W wyniku partnerstwa opracowana m.in. CogniToys - uczące, interaktywne zabawki dla dzieci - czy Pepper - robota opiekującego się ludźmi w podeszłym wieku.

"Skłaniamy się dziś ku rozwiązaniom określanym jako wąska sztuczna inteligencja - projektujemy maszynę, która wykonuje jedno konkretne zadanie lepiej niż człowiek - np. komputer do gry w szachy czy systemy wytyczające trasę dzięki GPS" - tłumaczy Ben Taylor, CEO RainBird.

Taylor przedstawił założenia platformy tworzonej przez RainBird, która umożliwi przekształcenie problemu czy zadania w model zrozumiały dla systemu rozszerzonej inteligencji, opartego na algorytmach prawdopodobieństwa, dzięki czemu komputer "nauczy się" wykonywać pożądane zadanie. Według przedsiębiorcy automatyzacja procesów myślowych dzięki wykorzystaniu komputerów, osiągnie na przestrzeni 10 lat wartość 5 bilionów dolarów - podobny zysk generowany jest dziś przez 140 milionów miejsc pracy.

Z Wiednia Łukasz Mirocha (PAP)

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg