Ślady Bożego działania w naturze z punktu widzenia nauk przyrodniczych

Referat wygłoszony na Konferencji Chrześcijańskiego Forum Pracowników Nauki Nauka - Etyka - Wiara 2007 .:::::.

2. Teoria początku kosmosu – Wielki Wybuch

W 1916 r. Einstein zaproponował równanie nazwane później równaniem Ogólnej Teorii Względności (OTW). Równanie to (przynajmniej w jego oryginalnej formie) nie miało rozwiązań opisujących wieczny, statyczny kosmos. Rozwiązania równania OTW, w przypadku wypełnienia kosmosu materia, ukazują Wszechświat rozszerzający się bądź kurczący. Przywiązany do idei statycznego Wszechświata, Einstein już rok później (1917) wprowadził do równania stałą kosmologiczną, która miała umożliwić zbalansowanie sił przyciągania i odpychania, a więc wieczny, statyczny kosmos. Po odkryciu przez Hubble'a w roku 1929 faktu ekspansji Wszechświata – będącej wynikiem Wielkiego Wybuchu – Einstein porzucił koncepcję modelu statycznego, a wprowadzenie do równania OTW stałej kosmologicznej z racji światopoglądowych nazwał swoja największą pomyłką.

Prof. H. Schaefer w książce Science and Christianity: Conflict or Coherence? [3] opisał mało znane w Polsce kulisy zaciekłej dyskusji wokół tej teorii naukowej. O jej znaczeniu świadczy cytat z artykułu komentującego na pierwszej stronie w Los Angeles Times wyniki pomiaru fluktuacji promieniowania tła po Wielkim Wybuchu:

To odkrycie, właśnie dokonane, sprawia, że idea Wszechświata stworzonego przez Boga, jest idea akceptowalna dziś dużo bardziej niż kiedykolwiek na przestrzeni ostatnich 100 lat [3].

Arno Penzias, fizyk, jeden z dwóch odkrywców mikrofalowego promieniowania tła, laureat Nagrody Nobla dodaje:

Nasze najlepsze dane (dotyczące Wielkiego Wybuchu) są dokładnie tym, czego bym się spodziewał, gdybym miał tylko Pięcioksiąg Mojżesza, Psalmy i Biblie jako całość. [...] niektórzy ludzie czuja się nieswojo ze światem stworzonym celowo. Aby zaprzeczyć celowości z reguły spekulują na temat rzeczy, których nigdy nie widzieli [3].

3. Zasada Antropiczna

Wraz z odrzuceniem Boga i jego twórczej roli w dziejach kosmosu, Ziemi i człowieka, poddano gruntownej krytyce antropocentryzm i „ziemiocentryzm” we wszelkich ich przejawach. Tak zwana Zasada Kopernikańska (nie mająca dużo wspólnego z badaniami wielkiego polskiego astronoma) utrzymuje, że Ziemia jest jedynie mało istotnym zakątkiem kosmosu, jednym z wielu miejsc, gdzie życie miało możliwość rozwinąć się z materii nieorganicznej. Steven Weinberg, jeden z wybitnych fizyków cząstek elementarnych i wojujący materialista, stwierdził w The First Three Minutes:

Trudno nam w to uwierzyć i przyjąć, że [cała Ziemia przyp. A.C.] jest jedynie maleńka cząsteczka wielkiego i wrogiego Wszechświata ... Im lepiej poznajemy Wszechświat tym bardziej wydaje się nam ona bez znaczenia [4].

Freud zaś dodał:

Kiedyś sądziliśmy, że zamieszkujemy centralne ciało ograniczonego Wszechświata, aż Kopernik, Galileusz i Newton rozpoznali, że Ziemia to maleńki satelita dość marginalnej gwiazdy [3].

Przeświadczenie to okazało się jednak błędne. Okazało się, że, jego położenie w galaktyce i wartości liczbowe wielu stałych fizyko-chemicznych Ziemi, Księżyca, Układu Słonecznego są absolutnie wyjątkowe. Okazało się, że nawet bardzo małe zmiany tych wielkości mogą uniemożliwić życie opierające się o związki węgla (a jedynie takie znamy). Fakty te doprowadziły do sformułowania Zasady Antropicznej, która w tzw. silnym sformułowaniu brzmi: Wszechświat musiał mieć te właściwości; to one umożliwiły powstanie życia w pewnym okresie jego historii.

Zaś George Greenstein, profesor fizyki w Amherst College (panteista – daleki od chrześcijaństwa) rozważania odnośnie Zasady Antropicznej konkluduje słowami:

Kiedy przeglądamy wszystkie te dane, to narasta w nas przeświadczenie, że jakaś nadnaturalna istota, czy raczej Istota – z wielkiej litery ‘I’ – musi być w to zaangażowana. Czy jest możliwe, że nagle, nieświadomie, natknęliśmy się na naukowy dowód istnienia Nadrzędnej Istoty? Czy był to Bóg, który wkroczył, i w ten sposób opatrznościowo stworzył kosmos dla naszego pożytku?

Nie wszyscy są skłonni zaakceptować takie stanowisko. Jedna z odpowiedzi myślicieli z kręgu naturalizmu jest koncepcja wieloświata (zwanego również multiwersum, multiświatem, metawszechświatem). Jeśli wyboru stałych fizycznych nie dokonała Inteligentna Istota (Bóg), to logiczna konsekwencja dla naturalistów było ograniczenie cudowności poprzez powielenie różnych możliwych rozwiązań. Hipotetyczne modelowe światy (np. różniące się stałymi fizycznymi) otrzymują walor istnienia. Nasz świat ponownie traci swoja wyjątkowość; jest jednym z nieskończenie wielu, z których część może umożliwiać życie oparte na związkach węgla.


«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg