Bombowa katastrofa
17 stycznia 1966 roku w południowej Hiszpanii była piękna pogoda. Mieszkaniec wioski Palomares, Manolo Gonzales, usłyszał potężny huk. Spojrzał w górę i zobaczył olbrzymią kulę ognia, a po chwili na ziemię zaczęły spadać szczątki samolotów. Jak niebawem się okazało – nie tylko samolotów.