Góra lodowa o powierzchni nowojorskiego Manhattanu (prawie 60 km kwadratowych) zbliża się do kanadyjskich wybrzeży. To fragment cztery razy większej lodowej wyspy, która oderwała się rok temu od grenlandzkiego lodowca.
Ma powierzchnię 10 razy większą niż Warszawa. W ciągu ostatnich trzech tygodni szczelina łącząca ją z lodowcem wydłużyła się o 10 km.
Największa od 50 lat góra lodowa, ważąca 315 mld ton, oderwała się od lodowca szelfowego Amery we wschodniej części Antarktydy.
Barszcz, nawłoć czy kudzu to tylko wierzchołek góry lodowej.
Ogromną górę lodową przypominającą kształtem średniowieczną katedrę zaobserwowali w środę na Morzu Grenlandzkim naukowcy ze stacji badawczej Rif w północno-wschodniej Islandii.
W pobliżu brytyjskiej stacji badawczej Halley VI na Antarktydzie od lodowca szelfowego oderwała się góra lodowa o powierzchni 1270 km kwadratowych - to wielkość porównywalna z aglomeracją Londynu czy Paryża - informuje agencja AFP.
Gigantyczna góra lodowa o powierzchni ok. 6 tys. kilometrów kwadratowych oderwała się od największego Lodowca Szelfowego Larsena w Antarktyce. Wykryto ją na zdjęciach otrzymanych z satelitów USA w środę. Powierzchnia góry jest cztery razy większa od Londynu.
Ma powierzchnię cztery razy większą niż powierzchnia Nowego Jorku
Od lodowca Pine Island Glacier oderwała się góra lodowa wielkości Malty. Jej zdjęcia wykonane z orbity okołoziemskiej robią niesamowite wrażenie.
Załoga australijskiego statku badawczego zbliża się do góry lodowej u wybrzeży Antarktydy, 11 stycznia 2012 r.