W Wielkich Jeziorach Mazurskich pojawiła się babka bycza, ryba uznana za gatunek inwazyjny, zagrażający rodzimej ichtiofaunie - podało Gospodarstwo Rybackie Mikołajki. Badania naukowców wykazały, że w pokarmie mazurskich kormoranów zaczęła ona pojedynczo występować już w ub. roku.
25 razy większe od szkockiego Loch Ness, i mogące rocznie dać trzykrotnie więcej wody niż roczne zapotrzebowanie Nowego Jorku - takie jest podziemne jezioro odkryte 300 metrów pod powierzchnią pustyni, na obszarze Turkana, w północno-zachodniej części Kenii.
Gdy przez media całego świata przetoczyła się informacja, że na Wenus (prawie) znaleziono życie, a na Marsie (kolejne) podziemne jeziora, niektórzy zaczęli pytać: no i co z tego? Co nas to obchodzi? Powinno, i to bardzo.
W południowej części Wielkich Jezior Mazurskich silnie zakwitły glony, a wraz z nimi toksyczne sinice; zakwitowi sprzyja eutrofizacja akwenów, czyli ich nadmierne użyźnienie azotowymi i fosforowymi zanieczyszczeniami - oceniają naukowcy. Sanepid nie ma jak dotąd zgłoszeń w tej sprawie.
Trzy wyspy na największym jeziorze w Polsce Śniardwach - Czarcią, Pajęczą oraz Szeroki Ostrów - opanowały gryzonie. Żeglarze skarżą się, że myszy i nornice tak się namnożyły, że w poszukiwaniu jedzenia wchodzą nawet na żaglówki po zawieszonych w powietrzu cumach.
Włócznię obrzędową sprzed 9 tys. lat - drewnianą, zdobioną rytą dekoracją, odkryli archeolodzy w Bolkowie obok jeziora Świdwie (woj. zachodniopomorskie). "To jedyne znalezisko tego typu znane z terenu Europy" - podkreśla w rozmowie z PAP prof. Tadeusz Galiński.
Tłok pieczętny, który należał do pruskiego generała Friedricha Wilhelma von Steinwehra, wydobyli archeolodzy podwodni w czasie badań jeziora w Lubanowie. Jej właściciela udało się zidentyfikować pół godziny po odkryciu. "To żywe dotknięcie historii" - powiedział szef badań prof. Bartosz Kontny.
W gminach, które nie mają kanalizacji, udaje się oczyścić ok. 8 proc. wytworzonych nieczystości. To stanowczo za mało - alarmuje NIK i wskazuje, że w skali kraju oznacza to coroczne zanieczyszczenie środowiska ściekami o objętości większej niż jezioro Śniardwy.
Metale toksyczne, np. rtęć i ołów, połykane przez arktyczne ptaki podczas żerowania w oceanie, trafiają do polarnych jezior - informują biolodzy z kanadyjskiego Queen's University w "Proceedings of the National Academy of Sciences".