To jedna z najbardziej pasjonujących historii w naszych dziejach. Tym ciekawsza, że niewyjaśniona. 25 i 26 listopada dojdzie do ekshumacji i oględzin szczątków generała Władysława Sikorskiego. .:::::.
Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych podczas II wojny światowej, premier Rządu na Uchodźstwie, gen. Władysław Sikorski, 4 lipca 1943 roku ginie w wypadku lotniczym. Jedynym człowiekiem, który, choć z niewielkimi obrażeniami, jednak z opresji wychodzi cało jest pilot, Czech Eduard Prchal. Oficjalna wersja – 16 sekund po starcie z brytyjskiego lotniska na Gibraltarze samolot Liberator runął do wody.
Pytania podstawowe
Oficjalne dokumenty mówią, że w samolocie zablokowały się stery wysokości. Jeżeli tak było rzeczywiście, jakim cudem maszyna w ogóle wystartowała? A może pilot, zaraz po starcie, po prostu maszynę zwodował? Tylko czy wodowanie może być powodem śmierci dokładnie wszystkich – z wyjątkiem pilota – na pokładzie? A może oni nie żyli, zanim samolot w ogóle wzbił się w powietrze?
Nie do końca wiadomo, kto był na pokładzie. Lista pasażerów zaginęła. Nie odnaleziono nawet ciał tych, którzy z Sikorskim na pewno lecieli, na przykład jego córki Zofii Leśniowskiej. Rozrzucony bagaż nosił ślady eksplozji, choć samolot nie eksplodował. Wszyscy zginęli, mimo że maszyna na dnie akwenu osiadła bardzo spokojnie. Zaginęły zdjęcia generała zrobione zaraz po wyłowieniu ciała z wody, nie udało się też odnaleźć fotografa, który je robił. Zachowały się raporty z oględzin. Choć nie zgadzają się co do szczegółów, wszystkie mówią o ranach głowy, jakie w wyniku gwałtownego uderzenia miał odnieść generał Sikorski. Niektóre wspominają o dużych ranach okolicy przedczołowej głowy, inne o ranie skroni ze sterczącymi z niej drzazgami, a kolejny o „czystym otworze wywierconym przez jakiś ostry przedmiot w kąciku jednego oka” czy „okrągłym otworze na czole”. Co bardzo ciekawe, nie zbadano, co było przyczyną śmierci Sikorskiego.
Pierwsza szansa
Skąd wiadomo, że ciała dokładnie nie przebadano? Generała pochowano na polskim cmentarzu wojskowym w Newark w Wielkiej Brytanii. Po przełomie 1989 roku w Polsce bardzo szybko rozpoczęto starania o sprowadzenie jego zwłok do Polski. Udało się to w 1993 roku. Przy otwieraniu podwójnej trumny na cmentarzu w Newark okazało się, że generał został pochowany… w samej bieliźnie i owinięty kocem. Ciało nie nosiło żadnych śladów sekcji zwłok. Po krótkiej obdukcji brytyjskiego lekarza zwłoki przełożono do innej trumny, zapieczętowano i wysłano do Polski. W połowie września 1993 roku trumna z generałem została złożona w grobowcu w katedrze na Wawelu. Świadkowie pierwszej ekshumacji mówili, że ciało generała było w bardzo dobrym stanie. Dlaczego zatem wtedy dokładnie go nie przebadano? To także dziwna sprawa. Nie zezwoliła na to strona brytyjska. Ostatnio Anglicy przedłużyli okres utajnienia swoich archiwów w tej sprawie do 2050 roku. Czy mają coś do ukrycia?
Druga próba
Dopiero teraz zwłoki generała zostaną przebadane. Po zgodzie najwyższych polskich władz, najbliższej rodziny generała oraz metropolity krakowskiego, kard. Stanisława Dziwisza, zdecydowano, że do ekshumacji dojdzie 25 listopada przed południem. Po otwarciu marmurowego sarkofagu trumna z ciałem generała zostanie przetransportowana do Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie. Tam zostanie otwarta i zacznie się badanie ciała Sikorskiego. Będą w nim uczestniczyli specjaliści z Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej i Zakładu Radiologii Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie.
Na pewno zostaną przeprowadzone badania toksykologiczne i tomograficzne zwłok. To, co uda się ustalić, jest ściśle uzależnione od tego, w jakim stanie są szczątki generała. W czasie poprzedniej ekshumacji, jak twierdzili świadkowie, były dobrze zachowane. Czy tak będzie i teraz? Badania toksykologiczne mogą powiedzieć, czy generał został otruty. Mogło to mieć miejsce przed samym wylotem z Gibraltaru. Dokładne badania włosów czy kości mogłyby także powiedzieć, czy generał nie był regularnie podtruwany. To bardzo mało prawdopodobne, ale jeżeli miało miejsce, na pewno uda się to sprawdzić.
Badania tomograficzne mogą ukazać ciała obce. Na przykład kulę, jeżeli generał został zastrzelony, czy kawałki narzędzi, którymi być może dokonano mordu. W jednym z raportów po wyłowieniu ciała Sikorskiego z wody była adnotacja, że z rany w okolicach skroni sterczały kawałki drewna. Być może jakieś jego kawałki znajdują się jeszcze w czaszce generała. Jeżeli tak, dokładna analiza jest w stanie stwierdzić, o jakie drewno chodzi. Dokładna tomografia pozwoli też zrekonstruować uszkodzenia kości. Inaczej wygląda czaszka przestrzelona, a inaczej rozłupana ostrym lub tępym narzędziem. A może zadane rany wcale nie były śmiertelne? Może generał tylko stracił przytomność, a umarł, bo się utopił?
Wielu ciekawych informacji można dowiedzieć się, dokładnie analizując złamania kości. Według relacji niektórych świadków, nogi generała Sikorskiego były połamane. Czy to możliwe, skoro miał siedzieć zapięty w fotelu lotniczym, a samolot nie uderzył o dno bardzo gwałtownie? A złamania kręgosłupa? Analiza kości czy włosów może powiedzieć wiele nie tylko o śmierci, ale także życiu Sikorskiego. Jak się odżywiał? Czy cierpiał na jakieś choroby?
Jeżeli zachowane – oprócz kości – będą także powłoki ciała, tkanka mięśniowa, być może uda się ustalić, co w ostatnich godzinach przed śmiercią robił generał. Nowoczesna medycyna sądowa jest w stanie zrekonstruować na przykład, czy bezpośrednio przed śmiercią Sikorski wdychał dym. Pobieranie próbek czy badania tomograficzne będą trwały do godzin rannych 26 listopada. Następnie szczątki zostaną przykryte mundurem generalskim i złożone w nowej trumnie. Ta zostanie z honorami należnymi premierowi włożona do sarkofagu. Tego samego dnia o godz. 16 w kościele św. Idziego, pod Krzyżem Katyńskim, rozpocznie się uroczysta ceremonia pogrzebowa generała Władysława Sikorskiego.
Na kompletne wyniki badań medycznych przyjdzie poczekać kilka tygodni. Na wnioski i zrekonstruowaną historię, być może kilka lat. Może uda się ustalić, czy Naczelny Wódz zginął w wyniku katastrofy lotniczej, czy zamachu.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Najbardziej mieszkańców Starego Kontynentu martwi sytuacja gospodarcza, międzynarodowa i migracja.
Badaczki ustaliły, że larwy drewnojada skuteczniej trawią plastik niż larwy mącznika.
Ekspert o Starship: loty, podczas których nie wszystko się udaje, są często cenniejsze niż sukcesy
Uszkodzenia genetyczne spowodowane używaniem konopi mogą być przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Ten widok zapiera dech w piersiach, choć jestem przecież przyzwyczajony do oglądania takich rzeczy.
Meteoryty zazwyczaj znajdowane są na pustyniach albo terenach polarnych.