Zimne poranki, sporo deszczu, a nawet mgły - lipcowa pogoda w tym roku nie rozpieszcza. Jednak według IMGW temperatura w 1. połowie lipca na większości obszaru Polski mieści się w wieloletniej normie; także letnie mgły i chłodne poranki nie są zjawiskami nietypowymi.
Instytut zwraca uwagę, że podobną temperaturę powietrza odnotowano także w pierwszej połowie lipca ubiegłego roku. Poniżej normy wieloletniej pierwsza połowa lipca była jedynie na północy kraju i odchylenie to sięgało od -0,5 st.C do -1 st.C, jeżeli chodzi o wartości średniej miesięcznej temperatury powietrza.
"Podobne wartości temperatury były notowane w pierwszej połowie lipca 2019 r., więc należy uznać, że takie lata się zdarzają i nie stanowi to jakiegoś ekstremum. Wcześniejsze laty były jednak znacznie cieplejsze i stąd obecny rok możemy postrzegać jako chłodny i deszczowy" - wyjaśnia IMGW.
Wskazuje jednak na pozytywne aspekty obecnej aury: "Jeszcze wiosną prognozowana była głęboka susza w Polsce. Utrzymywanie się nieco niższej temperatury powietrza i występowanie częstych opadów deszczu uratowało jednak tę sytuację, odsuwając groźbę suszy".
Z kolei chłodne poranki i dość częste występowanie mgieł w pierwszej połowie lipca to - jak wyjaśnia Instytut - skutek napływających nad Polskę przeważnie umiarkowanie ciepłych i dość wilgotnych mas powietrza, głównie znad Atlantyku.
"Taka sytuacja przy rozpogodzeniach w nocy powoduje silne wypromieniowanie, a przez to szybki spadek temperatury, który może być problematyczny zwłaszcza dla osób, które spędzają noc na otwartej przestrzeni" - wskazuje IMGW.
Podobny mechanizm doprowadza do powstawania mgieł. Napływ zasobnych w wilgoć mas powietrza, występowanie w związku z tym opadów deszczu i burz, a przez to zwiększenie wilgotności w przypowierzchniowej warstwie atmosfery oraz nocne wypromieniowanie ciepła z powierzchni Ziemi przy słabym wietrze, stwarza idealne warunki do kondensacji pary wodnej. Wówczas powstają tzw. mgły radiacyjne tworzące się właśnie w wyniku spadku temperatury wilgotnego powietrza, będącej skutkiem szybkiego wypromieniowania ciepła z powierzchni gruntu.
"Jest to typ mgły, który charakterystyczny jest właśnie dla lata, stąd częstsze pojawianie się tych zjawisk nie powinno nikogo specjalnie dziwić. Mgły tego typu w porze letniej nie są bardzo gęste i bardzo szybko zanikają (zaraz po wschodzie słońca), co może stanowić pewne pocieszenie dla turystów, którzy chcieliby aktywnie spędzać dzień i oczekują słonecznej pogody" - podkreślono.
"Najnowsze prognozy potwierdzają nam, że na stabilną, gorącą i ciepłą pogodę w najbliższym czasie nie możemy jednak liczyć" - podkreślono.
W ciągu miesięcy całkowicie się rozkłada, nie tworząc nawet mikrocząstek.
Badacze kolejny raz obalili wyniki uzyskane pod koniec lat 80. metodą radiowęglową.
Plamy krwi na Całunie zachowują czerwoną barwę. Naukowcy podjęli próbę wyjaśnienia tego fenomenu.