Obecność drzew w mieście przekłada się na mniej problemów zdrowotnych u mieszkańców - piszą naukowcy na łamach "Environment International". Wnioski wyciągają na przykładzie miasta Portland w Stanach Zjednoczonych.
- Cmentarz ze szczątkami ponad 70 dzieci, złożonych w ofierze w czasach kultury Chimu około tysiąca lat temu, odkryli archeolodzy w pobliżu miasta Huanchaco, w prowincji Trujillo, około 500 km od stolicy Peru, Limy.
Badania przeglądowe wykazały, że gleba w miastach starożytnych Majów jest silnie zanieczyszczona rtęcią - informuje pismo "Frontiers Science Communications in Environment".
Dużą budowlę wykonaną z cegieł mułowych, w której spotykali się mieszkańcy jednego z najstarszych miast świata, odkryli polscy archeolodzy w atalh"yk w centralnej Anatolii w Turcji. Powstała pod koniec jego istnienia, ponad 8 tys. lat temu.
Miejska roślinność chroni przed skutkami zanieczyszczonego powietrza. Najnowsze badania, opisane na łamach "Scientific Report", prowadzono na boiskach szkolnych.
Głód wywołany zostałby przez sadzę, odcinającą uprawy od słonecznego światła.
Zaobserwować można np zmiany w zakresie płciowego dymorfizmu.
W ciągu roku w Wiecznym Mieście ścięto aż 650 drzew. Ekolodzy twierdzą, że z naruszeniem procedur. Magistrat utrzymuje, że chodzi o bezpieczeństwo.
W latach 2007-2021 następował stały wzrost przypadków boreliozy, przez co choroba ta stała się prawdziwym postrachem społeczeństw - wynika z badania FAIR Health. Na obszarach wiejskich w USA liczba diagnoz tzw. choroby z Lyme wzrosła o 357 proc.; w miastach wzrost ten jest nieco wolniejszy i wynosi 65 proc.
A wszystkiemu winne jest niekorzystna położenie.