Kapsuła Dragon z ładunkiem, m.in. spóźnionymi prezentami świątecznymi, dotarła w poniedziałek do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), dwa dni po starcie z przylądka Canaveral na Florydzie.
Hibernacja zakończona. Nie, nie człowieka. Amerykańska Agencja Kosmiczna obudziła sondę New Horizons, która po przebyciu kilku miliardów kilometrów za kilka miesięcy zbliży się do powierzchni Plutona.
Na Marsie znajdowane są kolejne dowody na to, że nie tylko było tam sporo wody, ale występowało także życie. Niewykluczone, że wciąż tam się znajduje.
Z kosmodromu Plesieck w obwodzie archangielskim, na północy Rosji, wystartowała we wtorek rakieta Angara-A5 - pierwsza rakieta nośna skonstruowana w Rosji po rozpadzie ZSRR. Prezydent Władimir Putin ocenił, że to wielkie osiągnięcie przemysłu kosmicznego Rosji.
Amerykański łazik Curiosity wykrył na Marsie metan - gaz, który na Ziemi prawie wyłącznie pochodzi od organizmów żywych. Ponadto łazik wykrył inne molekuły organiczne w skałach - poinformowało czasopismo naukowe "Science".
Co prawda z jednodniowym opóźnieniem, ale za to zakończony całkowitym sukcesem. W zeszłym tygodniu po raz pierwszy przeprowadzono kosmiczny test nowej kapsuły, którą NASA chce wysyłać ludzi w przestrzeń kosmiczną.
Dzisiaj w godzinach wczesnopopołudniowych zostanie przeprowadzony test kapsuły kosmicznej Orion. To należący do Amerykańskiej Agencji Kosmicznej statek, którym ludzie będą mogli podróżować "dalej niż kiedykolwiek".
Z nadzieją na poznanie początków powstania Ziemi Japończycy wystrzelili w środę w przestrzeń kosmiczną sondę, której celem będzie zbadanie odległej asteroidy. W trakcie sześcioletniej misji Hayabusa2 ma pobrać próbki z powierzchni i wnętrza ciała niebieskiego.
Po sześciu godzinach lotu rosyjski statek kosmiczny Sojuz z trzyosobową załogą przycumował w poniedziałek nad ranem czasu polskiego do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) - poinformowała rosyjska agencja kosmiczna Roskosmos.
Polskie urządzenie, które wraz z lądownikiem osiadło na komecie Churyumov-Gerasimenko, wbiło się w jej powierzchnię na niedużą głębokość. Naukowcy liczą jednak, że gdy kometa doleci bliżej Słońca i akumulatory lądownika się naładują, urządzenie ponownie zadziała.