Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie nauka.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Lubimy postrzegać świat jako miejsce uporządkowane. Świat, wszechświat, rzeczywiście taki jest, ale w inny sposób, niż nam się wydaje.
Nigdy dotąd nie mieliśmy tak wielkich możliwości kontaktu z drugim człowiekiem. Nigdy dotąd tak wiele osób nie cierpiało z powodu samotności.
Rozwijamy się, mądrzejemy nie dzięki powszechnej zgodzie, tylko dzięki ścieraniu się racji.
Nie wykorzystujemy obrazów. Nie potrafimy przekazać informacji, jaka w nich często jest zaklęta. Patrzymy na nie i nie widzimy. A wielka szkoda.
Cała fizyka jest hołdem złożonym logice. Ale...
Czego oczekujemy od młodego człowieka? Tego, żeby umiał, czy tego, żeby rozumiał?
To pytanie powinien zadawać sobie każdy z nas, ale myślę, że naukowcy szczególnie często.
Na jakimś wykładzie, a może w czasie zajęć z młodzieżą padło pytanie: po co zostawać naukowcem? Co w tym jest takiego wspaniałego? Ciekawość i tajemnica. Podsypana uporem.
Wyciągnięcie jednego kamyczka czasami uruchamia całą lawinę.
Co jest dobre, a co złe? Uczą nas tego rodzice, czasami szkoła. W końcu uczymy się tego sami. Czy będziemy tego w stanie nauczyć maszyny?